kung fu- njndża luta livre- no(?) krav maga- kraver taka ciekawostka: Kiedyś przy popijawie kumpel do mnie powiedział "brazylijski dżu dżijczyk" Może coś w tym jest Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-12-06 02:11:47
kung fu- njndża nie ten styl krav maga- kraver Ja tam z polskiego orłem nie jestem ale... wg mnie nie ma czegoś takiego jak kraver. To jakiś neologizm stworzony własnie na potrzeby skrótowego nazwania przedstawicieli tegoż systemu.
Ja mialem identyczny sylwester jak Twoj sam nie zlicze ile razy zaczynalem treningi pilki noznej i za kazdym razem to samo , ide na trening kilka - kilkanascie razy i widze to samo , nie ma w Europie szans na kariere dla mnie ludzie maja problem do cudzoziemcow dlatego fajnie byloby rozpoczac kung fu ale bardziej dla siebie
Trenuje kung fu. Tu się nie ma z czego śmiać. Tak było w czasach komunistycznych i teraz tez tak jest ale mniej. Instruktorzy zmiękli i stali się bardziej litościwi. Płace 60zł za miesiąc. Mam 3 treningi w tygodniu po 3h. Mi to nie przeszkadza że nas katują przynajmniej się utwardzamy. Co nie zabije to wzmocni.
Nie znam strony z wynikami zawodów. To było z 5 lat temu w Bielsku Białej. Tam zwykle są zawody. Ja od tamtego czasu nie startuje w zawodach. Co chcesz powiedzieć przez że trener który by cie uderzył zakończył by karierę? Ja nie pisze że lubie to że nas biją ale chodzi o to że mnie to nie przeszkadza (nie tylko mnie) przywykłem do tego. Jednak [...]
[...] form - można przypuszczać, że nic w walce nie reprezentujesz. Jakbyś był mistrzem np. w full contacie w Polsce to szacunek, ale tak to nie ma się czym chwalić. Nic mi nie wiadomo o tym aby mistrzowstwa w kung fu odbywały sie w walce http://sanda.sanshou.prv.pl/ Formy są bezużyteczne. Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-05-18 17:13:08
[...] Coś mi się wydaje że czasy się zmieniają. To widze po waszych wypowiedziach. Inaczej ćwiczyło się 10 lat temu i jeszcze później (znam ludzi którzy są teraz trenerami kung fu, a kiedyś w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych trenowali m.in. karate i potwierdzają że było tak jak pisze; dostawało się za byle co), a inaczej ćwiczy się [...]
Sam nie wiem to było jakiś miesiąc temu i według mnie nie warto było te dwa miesiące ćwiczyć czegoś nowego. A z drugiej strony chciałem dokończyć rok na kung fu.
...Przecież kaska za mistrzostwo świata w boksie nawet w jego wadze byłaby całkiem pokaźna ... - sądzę że większą kasę robił na filmach i nauczaniu Kung Fu. Dla mnie największym mistrzem jest Morihei Ueshiba
Vexen ten Nieustraszony to z Jetem Lee? Eng. tytuł Fearless? Jeśli tak to polecam - ale tylko takim co właśnie lubią tego typu filmy o kung-fu. Jest z tego co wiem bazowany na wydarzeniach autentycznych. I nie jest to typowa łupanka do jakich jesteśmy przyzwyczajeni.
scorpion - jak dla mnnie (bez wazeliny) wyszło zaiebiscie. olek - kumpel mnie ciagnie zeby od wrzesnia na kung fu sie zapisac. dacheng,wuxia i yang dali namiar nawet na dobra szkole. zobaczymy czy cos z tego wyjdzie. czas, czas. a własciwie jego brak decyduje o wszystkim.....
W sumie jeśli nazwa kalaripayattu nie jest sankrycką, to nie wyklucza to jej występowania w tekście sanskryckim, tak jak to jest w przypadku nazw obcych, jak kung-fu, czy wushu, które weszły już na dobrą sprawę do języków europejskich. Może kalaripayattu było tak diabelnie popularne, że aż nazwę przejęli od Drawidów mimo iż słowa na "szkołę [...]